Powodz cz. I
River Feugh
Ale we wtorek rano po przejscu fali powodziowej zrobilo sie calkiem przyjemnie i gdy na pozostalych rzekach wedkarze topili smutek w wodce na myszach ja z kolega rozkladalismy wedki z nadzieja na letniego lososia.
To samo miejsce po 24h
Gordon dymal przez pol Szkocji, zeby ze mna polowic, wiec mialem nadzieje, ze rzeka nas obdarzy. Zaczelismy malo elegancko ze spininigiem, ale tez i odcinek byl malo muchowy.
Ciasnota
Do poludnia zaliczylismy kilka trotek, niestety nic srebrnego sie nie pokazalo. Sama miedz i to skapych rozmiarow.
Trotka
Pomimo zaawansowanego wieku moj kolega jest poczatkujacym wedkarzem, wiec pierwsze dwie ryby zrobily go w balona, ale chlopak sie nie poddawal i z duzym optymizmem i zapalem mieszal wode.
Grilse Pool
Po poludniu postanowilem podniesc poprzczke i rozlozylem muchowke, jesli przegrac to z honorem i po rownej walce. Wlasnie nadchodzil inny wedkarz lowiacy na tym odcinku zagadujac jak nam idzie i mialem mu odpowiedziec, ze slabo, gdy poczulem to przemilem pociagniecie linki. Kolowrotek zagral, podnioslem wedke, poczulem mily ciezar na koncu zestawu i z usmiechem odrzeklem: Fish on!
Fartowny pool
Zawolalem Gordona, ktory lowil ponizej mnie za zakretem, zeby przyszedl, bo mam rybe, ale odpowiedz byla malo wyrazna. Po chwili potwierdzily sie moje przypuszczenia, Gordon tez holowal. Nasza zdobycza padly dwa male loski, ktore zaledwie po roku pobytu w morzu wrocily do rzeki, czyli tzw. grilse. Zszedlem w dol i pomoglem koledze wypuscic jego rybe, po czym doprowadzilem moja do brzegu i zrobilismy kilka szybkich fotek
W tym momencie najszczesliwszy czlowiek na swiecie
Rybka stracila pare lusek przedzierajac sie przez wodospady.
Chwile po calej akcji, kiedy juz emocje opadly, Gordon chwile zadumal sie w swoim stylu i stwierdzil, ze tak piekne stworzenia bezwzglednie zasluguja na zwrocenie im wolnosci. Uznalismy, ze misja nad rzeka zostala wypelniona, a przyszedl czas na karkowke z grilla i sycylijski Shiraz.
Pieknie tu.
- Friko, tpe, robert67 i 4 innych osób lubią to
Zupełnie jak Słupia w Machowinie .. I nie zawsze tylko knaga wyjątkowych rozmiarów , czyni z nas ludzi zwyczajnie szczęśliwych